Francja pierwsza odtajnia informacje o UFO

„Nie mamy dowodów na istnienie pozaziemskiego życia” – rozczarował ufologów Jacques Patenet, szef francuskiej agencji, badającej zjawiska paranormalne. Ale zaraz dodał, że nie ma też dowodów na… nieistnienie ufoludków. Każdy może wyrobić sobie na ten temat zdanie, bo Francja – pierwsza na świecie – odtajniła swoje „Archiwum X” i opublikowała je w internecie.


Na specjalnie stworzonej stronie internetowej znalazły się wszystkie doniesienia o pojawieniu się spodków, talerzy, zielonych postaci i innych dziwnych zjawisk, jakie przez ostatnich 50 lat dotarły do francuskiej agencji kosmicznej. Od 1954 roku Francuzi zebrali ich 1600.


Jedna czwarta spraw oznaczona jest literką „D”. Oznacza ona dobrze udokumentowane wydarzenia, których nikt nie potrafi wyjaśnić. Jak bowiem wytłumaczyć to, że ten sam obiekt widziały naraz tysiące ludzi albo pojawienie się na ekranie radaru śladu powietrznego statku, którego lot zaprzeczał wszelkim prawom fizyki?


Są też sprawy, które powinny raczej trafić do galerii śmieszności. Na przykład doniesienie pewnej Francuzki, która widziała obiekt, przypominający latającą… rolkę papieru toaletowego.


Internetowe archiwum będzie aktualizowane o nowe sprawy. Zdjęcia, kopie policyjnych raportów i opisy trafiły pod adres www.cnes-geipan.fr. Przejrzenie ich wymaga jednak ogromnej cierpliwości. Tuż po uruchomieniu serwer się zatkał. Informatycy twierdzą, że to wina olbrzymiego zainteresowania internautów. Ale nie można przecież wykluczyć, że za unieruchomieniem strony stoją… obcy, którzy chcą uniknąć ujawnienia całej prawdy o sobie…

Źródło: dziennik.pl

Podziel się wiadomością: