XII UFO Forum we Wrocławiu – garść refleksji

W sobotę, 17 maja 2008 roku, w sali CK „Agora” we Wrocławiu odbyło się dwunaste z kolei i zarazem ostatnie UFO Forum.

Impreza ta jak zwykle została zorganizowana przez Janusza Zagórskiego – jej animatora i człowieka, któremu polska ufologia zawdzięcza to, ze tworzył on klimat sprzyjający integracji polskiego fantomu ufologicznego, mimo i wbrew dzielącym go różnicom i niekiedy nawet głębokim podziałom w spojrzeniu na ufozjawisko i fenomeny mu towarzyszące. Współorganizatorami były Centrum Kultury „Agora” i Forum Nowej Cywilizacji. Patronat medialny nad imprezą miały miesięcznik „Czwarty Wymiar”, Radio Aplauz, TVK Wrocław i miesięcznik „Crystal”.

 

W programie Forum zawarła się tematyka o bardzo szerokim spektrum badań Nieznanego: od fotografii kirlianowskiej i fenomenów PSI do wspomnień na temat Bliskiego Spotkania Czwartego Rodzaju w Emilcinie, którego 30. rocznica minęła w ubiegłym tygodniu, aż do nowatorskich prób zdefiniowania ufozjawiska w innym kontekście, niż głosi to oficjalny paradygmat UFO = ETI, który został już sformowany w roku 1947.

 

Zauważyłem, że szczególny nacisk jest kładziony na pierwiastek duchowy, ezoteryczny ufozjawiska i jego kosmiczne pochodzenie, co w generalnej linii jest zgodnym z przyjętym i uświęconym paradygmatem i jest zgodnym z teoriami głoszonymi przez różne ruchu spod znaku New Age, co niebezpiecznie kieruje ufologię w stronę jej ureligijnienia i tworzenie się religijnych ruchów ufologicznych – zresztą jest to zgodne ze światowymi trendami w tej dziedzinie. Przy okazji stwierdza się niemal zupełny brak jakiejkolwiek koncepcji, pomysłu na ufologię jako taką – i wciąż tkwimy w okresie opisowym fenomenu, a nie w postulowanym przez takie organizacje jak CBZA czy PGU okresie koncepcyjnym – polegającym na wyciąganiu konkretnych wniosków i stawianiu konkretnych propozycji badań i eksperymentów tego fenomenu. Dotychczasowa ufologia klasyczna cały czas obraca się w zaklętym kręgu opisywania poszczególnych fragmentów fenomenu Nieznanych Obiektów Latających zadawalając się scholastycznym wyjaśnieniem, że fenomen UFO pochodzi z Kosmosu i stoją za nim tylko i wyłącznie Kosmici. Uduchowienie ufozjawiska jest niczym innym, jak unikiem od prób racjonalnego wyjaśnienia tego fenomenu i znalezienia racjonalnego jądra/jąder w istniejących relacjach na temat Obserwacji Dalekich i Bliskich Spotkań z UFO, w tym także psi-CE czyli CE5.

 

Interesującym jest fakt, że na tych spotkaniach pojawiało się wielu tzw. kontaktowców, którzy twierdzą, że są oni w telepatycznej, duchowej łączności z bytami, które są odpowiedzialne za ufozjawisko. Wielkim plusem tych UFO Forów było to, że ci ludzie mogli przedstawić swe widzenia i kontakty z Obcymi przed szeroką publicznością bez obawy, że zostaną oni wyśmiani i wyszydzeni przez bezmyślną gawiedź i wytknięci palcami przez przedstawicieli mediów, którzy nie dorośli do rangi i wagi problemów poruszanych w czasie tych zjazdów. Ich bezmyślność i skomercjalizowane, prymitywne, czasami aż żałośnie prymitywne widzenie tej problematyki przynosiło więcej szkód, niż pożytków płynących z takich spotkań. Już za to samo polski fandom ufologiczny winien jest Januszowi Zagórskiemu wielką wdzięczność. Ale to, że inicjatywa takich spotkań wyszła właśnie z Wrocławia, nie jest przypadkiem. Wrocław jest chyba najdynamiczniej europeizującym się miastem naszego kraju i ze wszech miar słusznym i logicznym było to, że takie Forum wymiany myśli powinno się ukazać i działać właśnie tam. Mam nadzieję, że Janusz Zagórski nie porzucił idei o dalszym integrowaniu ludzi myślących szerszymi kategoriami i o szerszych horyzontach myślowych? Jestem zdania, że należy mu się uznanie i wielkie podziękowania za to, co zrobił na polu ufologii i innych tzw. nauk z pogranicza.

 







foto_art/[722]12ufoforum_foto02_190_143.jpg foto_art/[722]12ufoforum_foto01_190_143.jpg
Uczestnicy dyskusji panelowej (fot. W. Leśniakiewicz)
 

Imprezę tą zakończyła bardzo ciekawa dyskusja panelowa z udziałem Janusza Zagórskiego, Marcina Kaczmarka, Bolesława Kuli z FNC, Zygfryda Świerkowskiego z PGU, Rafała Nowickiego z FN i Roberta Leśniakiewicza z CBZA. W dyskusji tej, której lejtmotywem było pytanie: „Jak powinni zachować się ufolodzy, gdyby fenomen UFO został publicznie ujawniony?” odniesiono się bardzo sceptycznie do kolejnych rewelacji dotyczących otwarcia archiwów sił powietrznych, policji i innych służb Zjednoczonego Królestwa i ujawnienia znajdujących się w nich dokumentów na temat obserwacji i CE z UFO. Przypomniano, że podobne oświadczenia składały rządy Chile, Brazylii, Belgii, i kilku innych krajów, co zawsze kończyło się na niczym, ale za każdym razem w świat szedł sygnał o otwarciu się elit rządzących na problematykę UFO. I na tym się zawsze kończyło. Ufologom zawsze rzucano jakieś ochłapy, zaś szperka i miód nadal pozostawały w safesach ministerstw obrony i spraw wewnętrznych zainteresowanych krajów, bowiem nieodmiennie kończyło się stwierdzeniem odpowiednich VIP-ów, że UFO po prostu nie istnieje – wbrew bijącym w oczy faktom, relacjom, materialnym dowodom. Podobnie rzecz ma się z Watykanem i Kościołem katolickim, którego posunięcia na tym polu oceniono jako pozorne i kunktatorskie.

 

Wniosek końcowy był jednoznaczny – było to kolejne posunięcie klasy rządzącej zmierzające do zawłaszczenia prawdy o UFO i rozegrania tego tak zgodnie z regułą wiedza = władza, by obrócić to na swoją własną korzyść i zdyskredytować ruch ufologiczny, który jest w stanie przeniknąć ich knowania. Całość dyskusji wypadła w bardzo niepokojącym tonie. I uważam, że to były te najważniejsze słowa wypowiedziane w czasie trwania tego ostatniego UFO Forum. Podobnie jak w latach 80. ubiegłego wieku walczono w Polsce o prawdę historyczną i narodową tożsamość Polaków, tak teraz, w XXI wieku jeszcze raz przyjdzie nam stanąć do walki o prawdę o ufozjawisku, które już teraz jest zawłaszczane w celu przejęcia kontroli nad jednostką i całymi zbiorowościami przez grupy trzymające władzę w poszczególnych krajach i ponadnarodowych organizacjach gospodarczych, politycznych i religijnych – w imię zjednoczonego świata i innych szczytnych celów. Przykład straszaka w postaci terrorystów arabskich stanowi tutaj doskonała ilustrację tego, do czego może dojść także w dziedzinie badań nad Nieznanym. I to było szczególnie groźne „memento”.

 

Na ile jest ono aktualne – tego nie wiem, ale patrząc na wciąż globalizujący się świat uważam, że skrajną nieodpowiedzialnością i głupota byłoby lekceważenie napływających sygnałów o nastawieniu rządów do sprawy realności ufozjawiska. I dlatego uważam, że tylko edukacja i wymiana informacji jest w stanie zapobiec zrealizowaniu się tej orwellowskiej wizji świata ludzi zniewolonych i manipulowanych przez innych ludzi tylko po to, by utrzymać swą władzę nad nimi, gdyby okazało się, że Kontakt z Kosmitami jest czymś więcej, niż mrzonką i pobożnym życzeniem garstki ufologów.

 

Robert K. Leśniakiewicz 

Jordanów, dn. 2008-05-18 

 
Źródło: CBZA Jordanów

Podziel się wiadomością: