Odszeł Włodzimierz Lewandowski

Z wielkim żalem zawiadamiamy, że 8.11.2011 odszedł od nas na zawsze nasz wielki Kolega i Przyjaciel Włodek Lewandowski. Będzie go nam brakować.

foto_art/[1378]wlodek_104_190.jpg

Zawsze podziwialiśmy jego energię, wytrwałość i pasję z jaką poświęcał się Nieznanemu i tak było do ostatnich dni. Wspomnijmy dziś Jego sylwetkę:

 Był prekursorem ruchu ufologicznego w Poznaniu. Początki jego zainteresowań tematyką ufologiczną sięgają lat 60 tych. W swoich zbiorach posiadał unikalne dziś już książki o tematyce ufologicznej, paleoastronautycznej, wszystkie kwartalniki NOL, Nieznanego Świata. Materiały te stanowiły kiedyś tzw. „wiano”, którym należało się wykazać aby zostać członkiem Klubu Kontaktów Kosmicznych (KKK) założonego przez Lucjana Znicza, do którego należał także Włodek.

Był założycielem i Prezesem Poznańskiego Klubu Badań i Popularyzacji NOL w 1984 r. utworzonego przy współudziale Bronisława Rzepeckiego. W okresie działalności Klubu organizował wiele spotkań i prelekcji dla mieszkańców Poznania. W roku 1983 jako jedyny mieszkaniec Poznania, był uczestnikiem I Ogólnopolskiego Zjazdu Ufologicznego w Krakowie.

 W latach 1990-2010 aktywnie uczestniczył w spotkaniach Poznańskiej Grupy Ufologicznej w Domu Kultury Jagiellonka. Swych zainteresowań nie koncentrował wyłącznie na UFO; zawsze mówił, że zjawisko studiować należy łącznie z wieloma dziedzinami naszego życia. Był jednym z wielkich ale i nielicznych entuzjastów, których  interesuje nie tylko samo zjawisko UFO ale dociekanie czym ono jest. Jak powiedział kiedyś:

 „…Mimo wielu lat badań nieznanych zjawisk, w tym UFO,  niewiele posunęliśmy się do przodu. Wciąż tylko możemy jedynie przypuszczać, że w Kosmosie istnieją  inne cywilizacje ale tak naprawdę – to wciąż tylko przypuszczenia. Chciałbym dożyć czasu, gdy nauka zbliży nas do wyjaśnienia wielu obserwowanych fenomenów, gdy będzie już wszystko wiadomo…”

Mówi się, że człowiek żyje tak długo jak żyje pamięć o Nim. My o Tobie Włodku nigdy nie zapomnimy.

Źródło: PGU


foto_art/[1378]DSC06167_190_143.jpg
Podczas jednego z prywatniejszych spotkań

Dopiero dodaję tę informację, gdyż dopiero do mnie ona dotarła. Nieczęsto zaglądam ostatnio na strony Poznańskiej Grupy Ufologicznej, a nikt nie powiadomił o tej smutnej wiadomości. Bo i niby dlaczego miałby mnie informować? Można powiedzieć że nie znaliśmy się  z p. Włodkiem. Ja Go znałem może, z literatury, po 1990 r. jako współpracownika Bronisława Rzepeckiego. Poznałem osobiście w 2005 roku w Osiedlowym Domu Kultury Jagiellonka, w Poznaniu. Było to przy okazji rozpoczęcia cyklu spotkań organizowanych przez PGU. Jedno z pierwszych spotkań było z rozmachem, ok. 200 osób, media. Ja byłem tam tylko dlatego, że miałem zreferować w skrócie wydarzenia z Wylatowa z lat 2000-2004. Zajęło mi to trochę czasu. To co pamiętam najbardziej to właśnie spotkanie z p. Lewandowskim. Nieważne co wtedy mówiłem, co odpowiadałem dziennikarzom, zapamiętam spotkanie z p. Lewandowskim.

To co ja odkrywałem wtedy, i odkrywam nadal On odkrywał 50 lat wcześniej…

Później spotykaliśmy się co jakiś czas w ODK Jagiellonka w Poznaniu. Traktowałem p. Włodzimierza jak bohatera. Smutne jest jednak to, że po tych wielu latach Jego dążenia do prawdy, nie udało Mu się tego doczekać, a być może nie uda się także nam.  

Mam tylko nadzieję, że TAM i TERAZ wie już Pan WSZYSTKO.

Podziel się wiadomością: