„Nie istnieje materia jako taka. Wszelka materia powstaje i istnieje tylko na skutek siły, która wprawia w drgania cząstki atomu, łącząc je w maleńkie systemy słoneczne. Ale ponieważ w całym Wszechświecie nie istnieje ani siła inteligentna, ani wieczna, to za tą siłą musi się domyślać istnienia świadomego, inteligentnego ducha. Ten duch jest praprzyczyną wszelkiej materii. Ponieważ nie może istnieć duch jako taki, lecz każdy przynależy do jakiejś istoty, musimy się domyślać istnienia istoty duchowej. Ponieważ jednak istoty duchowe nie mogą zaistnieć same z siebie, lecz muszą być stworzone, nie zawaham się przed nazwaniem tego tajemniczego stwórcy tak, jak zwą go wszystkie narody cywilizowane: Bogiem.”
Max Planck
O ich „naturalnym” pochodzeniu może świadczyć fakt, że nie boją się one błysków fleszy, kamer czy nawet specjalnie przygotowanych czujników jak miało to miejsce w tym roku 10 lipca w Wylatowie. Piktogram powstał wtedy kilkaset metrów przed obiektywami specjalnie zamontowanych kamer, a także tuż przed oczami obserwujących pola ludzi. Nikt nie zauważył niczego podejrzanego.
Sugeruje to także brak anomalii ściśle fizycznych, jak np. zwiększonego promieniowania w porównaniu z otoczeniem czy mechanicznych uszkodzeń. Tuż po powstaniu piktogramów odnajdywano żyjące owady , co wskazuje na fakt, że nie zostało użyte, do wytworzenia znaków, jakieś szkodliwe promieniowanie. Pojawiają się za to zmiany na poziomie biologicznym czy też biochemicznym, takie jak np. zwiększona zdolność kiełkowania czy szybkość wzrostu roślin (opisane w opracowaniu „Kiełkowanie i przyrosty”). Także i samo położenie się roślin może mieć podobną naturę. Pojawiła się hipoteza, iż charakterystyczne wygięcie i wydłużenie się kolanek powstaje nie poprzez krótkotrwałe zadziałanie wysokiej temperatury, a przez miejscowe zadziałanie jakiegoś rodzaju hormonu wzrostu, który błyskawicznie działając wywołałby taki efekt. Zadziałanie czegoś podobnego do hormonu wzrostu wyjaśniałoby też najczęściej lepszy i szybszy wzrost roślin z nasion zebranych w piktogramach.
Jednak w przypadku, gdyby piktogramy były zupełnie naturalnym zjawiskiem, to czy powstawałyby w kilku ogniskach w kraju(sytuacja taka ma miejsce także w Czechach i na Słowacji), a nie były rozsiane równomiernie?? Szczególnie jest to zauważalne w Wylatowie i okolicy, gdzie w promieniu kilku kilometrów znaki powstały już 5 lat z rzędu. A także dlaczego znaki powstają na ogół w zbożu (w szczególności pszenicy), a bardzo rzadko w innego typu roślinach?? Z tego też powodu wydaje się, że zjawisko to jest w pewnym sensie inteligentne.
Istnieje bardzo prawdopodobne przypuszczenie, że kryje się za tym Ziemia. Oczywiście Ziemia nie jako gleba, ale jako Matka Ziemia- tętniący życiem wielki organizm. Potwierdzać tą teorię mogą wymienione wyżej cechy piktogramów, a także niektóre odkrycia naukowe.
Wiadomo, że niektóre rośliny, np. z rodzaju Acacia potrafią ostrzegać się na drodze chemicznej, o zagrażającym im roślinożercy. Inne potrafią także przetwarzać dane, np. grzybnia Pilobolus crystallinus potrafi nakierować i wystrzelić zarodniki w kierunku jednego źródła światła. Być może rośliny potrafią też przetwarzać inne, nieznane nam dane, uzyskiwane od Ziemi, w równie nieznany sposób. Możliwe, że chodzi tu o komunikację na drodze Ziemia-roślina-człowiek, lecz kiedyś ta droga mogła być nieco dłuższa: Ziemia-roślina-ziarno-mąka-chleb-człowiek. Dane mielibyśmy uzyskiwać w podobny sposób (za pomocą chemii??) jak obecnie pobierają je rośliny, jednak na skutek zanieczyszczenia środowiska i chemizacji rolnictwa zdolność tą zatraciliśmy (lub nie posiadaliśmy jej nigdy). Tłumaczyłoby to dlaczego nastąpiło nasilenie tego zjawiska na świecie od lat 70-tych, a w Polsce od lat 90-tych. Wyjaśniałoby to także dlaczego piktogramy powstają najczęściej w zbożu. Żeby zachować ten sam kanał informacji co dawniej. A znaki powstają w miejscach szczególnie istotnych historycznie (być może często dotyczących nawet pradawnej, nieznanej dla nas historii), aby zwrócić naszą uwagę w ich kierunku. Jednak otwartą sprawa jest jaki przekaz miałyby te symbole zawierać, jeśli takowy zawierają. Możliwe jest także, że powstają one na drodze pewnych praw, ciągu przyczynowo-skutkowego i nie zawierają żadnego konkretnego przekazu, a są jedynie pięknymi wzorami powstającymi na roślinach, podobnie jak płatki śniegu powstające z kryształków lodu, które także zawierają pewną informację, jak każda rzecz stworzona przez Boga.
Wszelkie próby odczytania ewentualnego znaczenia piktogramów wylatowskich postaramy się zamieścić na naszej stronie.