Kosmici lubią wilgoć

Ogromna susza sprawiła, że rolnicy szybciej niż w latach ubiegłych rozpoczęli żniwa. Nie inaczej jest w Wylatowie. – Zostało jeszcze tylko 20 procent zbóż do skoszenia – ubolewa Janusz Zagórski, szef grupy ufologów, która przez cały lipiec monitoruje wylatowskie zboża. Akcja ma oficjalnie zakończyć się 1 sierpnia. Zagórski już dziś jednak wątpi, by w tym roku w Wylatowie pojawił się piktogram. – Szanse są niewielkie – mówi.

Wraz z przyjaciółmi z bazy, którzy patrolują okolice zastanawia się, dlaczego w tym roku w Wylatowie nie ma piktogramów. Stworzyli kilka wersji.

– To lato jest wyjątkowe. Jest bardzo sucho. Być może do stworzenia piktogramu trzeba więcej wilgoci – zdradza jedną z możliwości.

Zauważa też, że w tym roku znacznie spadła liczba odnotowanych piktogramów na całym świecie. – Zmniejszyła się nawet liczba znaków stworzonych przez ludzi. Myślę, że sprawiły to upały. Ludzie są zmęczeni. Nie chce im się już, tak jak w latach ubiegłych, wydeptywać kręgów w zbożu.

Manifestacja kul światła

Jest jeszcze jedna wersja, zdaniem Zagórskiego najbardziej prawdopodobna: – Być może kosmici przeanalizowali to, jak ludzie przez lata podchodzili do piktogramów. Mieszkańcy Ziemi nie próbowali wgryźć się w symbolikę tych znaków, tylko traktowali je jako kolejną sensację. Być może ich brak w tym roku ma nam uzmysłowić, jak ważne były znaki zostawiane przez obcych w latach ubiegłych.

Zagórski nie uważa jednak, by miesiąc spędzony w Wylatowie był stracony.

– Byliśmy świadkami wielu manifestacji kul światła nad polami. Widzieliśmy wiele rozbłysków i świetlnych kul. Wiele z tych zjawisk udało nam się zarejestrować – opowiada.

Zaprasza na stronę www. ufotv.pl. Można tu zobaczyć dowody tych rejestracji.

Wiele nowych faktów ufolodzy zamierzają również zaprezentować podczas konferencji zaplanowanej na 1 sierpnia, podczas której podsumują swój pobyt w Wylatowie.