„Trybuna”: Jeśli poważnie sprawę traktowa?, to nie da się oceni?, jaką zimę będziemy mieli – powiedziała prof. Halina Lorenc z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Jej zdaniem, jeśli utrzyma się tendencja z ostatnich lat, że przeważają zimy ciepłe, a wyjątkowo występują zimy mroźne, jak w sezonie 2005/2006, to należy się liczy? z zimą ciepłą. Takie zimy obserwujemy od 20 lat, czyli od 1987 r.
Profesor zwraca uwagę, że o ile mroźne zimy występowały do czasu instrumentalnych obserwacji, tj. od roku 1900, to cykl 19 ciepłych zim występujących prawie pod rząd, jaki mamy od roku 1987, wcześniej się nie zdarzył. Anomalią jest to, ze ten cykl ciepłych zim się utrzymuje. Według Haliny Lorenc wynika to m. in. z ocieplenia klimatu, ale nie jest to proste przełożenie. Na to ocieplenie mają wpływ m.in. ciepłe zimy, jak również cykle ciepłych sezonów letnich, z takimi ekstremalnymi zjawiskami jak susze.
Doprowadziło to do tego, że wyż syberyjski, który powinien obecnie nad Polską zalega?, a jest jednym z głównych ośrodków modelujących klimat Polski i Europy, po prostu śpi. Stąd jest tak ciepło – wyjaśnia Halina Lorenc.
Źródło: onet.pl