Obserwacje UFO w Wylatowie i okolicach

Kilka relacji z obserwacji UFO z Wylatowa i najbliższych okolic. Są to relacje, które zostały zebrane podczas ponad miesięcznego pobytu w Wylatowie w 2002 roku CBZA, oraz LKBZN ,,KONTAKT,,

O Wylatowie napisano już chyba wszystko. Powstały opracowania, raporty, artykuły, relacje telewizyjne, radiowe, prasowe o Internecie nie wspominając. Wylatowo i ogół zachodzących tam zjawisk stały się przedmiotem dociekań różnych ludzi. Czasem te dociekania przybierają formę idiotyzmów i zakłamań, ale także formę poważną, za którą stoją ludzie na serio podchodzący do tematu i wszelkie dywagacje pozostawiają na boku zajmując się faktami. Znam bardzo wielu takich ludzi, dzięki którym w dalszym ciągu widzę sens podejmowania się tego trudnego zadania jakim jest próba wyjaśniania tych wszystkich zjawisk. Wracając do tematu, wiele się mówi o Wylatowie w kontekście Kręgów i Piktogramów Zbożowych (dalej KZ i PZ) a także o UFO. Jednak o ile te pierwsze można zobaczyć i ocenić, tak w przypadku obserwacji UFO musimy polegać tyko na zeznaniach świadków (chociaż nie zawsze). A jak wiadomo nie zawsze są to informacje składne i wiarygodne. Dlatego postanowiłem zamieścić w poniższym opracowaniu kilka relacji z obserwacji UFO z Wylatowa i najbliższych okolic. Są to relacje, które zostały zebrane podczas ponad miesięcznego pobytu w Wylatowie w 2002 roku CBZA, oraz LKBZN ,,KONTAKT,, Większość z tych zdarzeń nie była dotąd publikowana, za wyjątkiem ,,Kwartalnika UFO,, nr. 2 (54) 2003 rok. Relacje od świadków były zróżnicowane. Począwszy od obserwacji typu NL i DD, poprzez CE-I, CE-II, CE-III. Udało się nam dotrzeć także do ludzi posiadających nagrania video z ujęciami NOL – i. Jednak opisanie tych nagrań przekracza ramy niniejszego opracowania, dlatego skupię się na opisie obserwacji. Tyle wstępem. Konkrety prezentuję poniżej.

Przypadek przedstawiony poniżej jest jednym z najciekawszych jakie zarejestrowaliśmy ze względu na to iż brała w nim udział spora grupa ludzi, wśród których znajdowały się osoby wyposażone w aparaty fotograficzne a także w kamerę video. Niezwykle rzadką rzeczą jest to, iż wśród obecnych świadków znajdowali się badacze tego zjawiska a zupełną rzadkością były rozmowy przeprowadzone z jej świadkami dosłownie kilka minut po obserwacji.
Zdarzenie miało miejsce 20 lipca 2002 roku między godziną 00:55 a 01:02. Świadkami tego zdarzenia było w sumie 11 osób podzielonych na trzy grupy znajdujące się w innych miejscach. Jedna grupa ludzi licząca 5 osób znajdująca się przy polu gdzie znajdowały się KZ i PZ (pole państwa Filipczaków), 3 osoby znajdujące się w samochodzie zaparkowanym na poboczu drogi obok pól z KZ i PZ. kilkanaście metrów dalej i 3 osoby przebywające w tym czasie na balkonie wynajętego domu dla potrzeb badawczych. Dom znajdował się około 50 metrów od drogi. Wśród świadków znajdujących się na balkonie byli: Grzegorz Dawid, Damian Trela, oraz R.B.
Tej nocy niebo było dość zachmurzone, tylko gdzieniegdzie widoczne były pojedyncze gwiazdy Księżyca także nie było widać. Warunki były więc niezbyt korzystne do obserwacji. Około godziny 00:55 grupa 5 osób znajdująca się na polu spostrzegła ciemnoczerwony obiekt w kierunku S.
W tym samym momencie obiekt dostrzegła grupa 3 osób siedzących w samochodzie. Według pierwszych świadków NOL w momencie zauważenia wyglądał jak ,,spłaszczony naleśnik,, który będąc stacjonarny zaczął powoli zmieniać swój kształt. W pierwszej fazie obserwacji wyglądał on jak ćwierć koła, później powoli przekształcił się w kulę o tej samej barwie, która była cały czas mocno ciemno czerwona. Po osiągnięciu kształtu kuli, obiekt zaczął się po około 3 minutach ponownie zmieniać. Najpierw jak wcześniej przyjął kształt wycinka koła, następnie przyjął formę spłaszczonego naleśnika i dalej zmniejszając swój rozmiar, stał się bezkształtną formą po czym znikł.

Tak wyglądał obiekt według opisu Adama P. złożonego kilka minut później. Nieco inną wersję zdarzeń opisuje jego młodszy brat Piotr P. Początek pokrywa się z tym co opisuje jego brat z tym że użył on innego terminu do określenia kształtu NOL – a w pierwszej fazie obserwacji. Określił on jego kształt jako ,,bochenek chleba”. Kolor obiektu świadek określił jako ciemnoczerwony nie rażący w oczy. Jego wysokość horyzontalna wynosiła około 10 -15º. Zasadnicza różnica polega na opisie ,,przemiany” obiektu. P.P. twierdzi że NOL od samego początku posiadał małe wybrzuszenie w prawej górnej części, które także w miarę zwiększania się obiektu powiększało się. Obiekt zmieniał się w taki sposób jak gdyby pompowano do niego powietrze dotąd, aż uzyskał kształt kuli ciągle mając jednak niewielkie wybrzuszenie w górnej części. Po około 3 minutach obserwacji obiekt zaczął zmniejszać swoje rozmiary zmieniając przy tym kształt. Fazy jego powtórnej przemiany wyglądały tak samo jak przy fazie pierwszej, czyli nieregularna kula stająca się coraz bardziej spłaszczona i następnie mały punkt, po czym nastąpiło zniknięcie. Pozostali świadkowie opisywali przemianę NOL – a tak samo jak P.P. Przez cały czas trwania obserwacji cała grupa wykonywała zdjęcia temu obiektowi, ale jak się później okazało na żadnym z wykonanych zdjęć nie było obserwowanego obiektu.
Świadkowie byli do tego stopnia poruszeni całym zajściem, że w pewnym momencie jedna osoba zaczęła płakać a inni zaczęli bić brawo. Wszyscy zgodnie stwierdzili że obiekt był stacjonarny, nie wydawał dźwięku i nie wysyłał żadnych promieni świetlnych. Z całą pewnością stwierdzili również że nie był to Księżyc a cała obserwacja trwała maksymalnie 7 minut.

foto_art/[1048]ufo1_274_190.jpg
Wygląd obiektu według Adama P.

foto_art/[1048]ufo2_278_190.jpg
Wygląd obiektu według Piotra P.

Kolejni świadkowie to troje ludzi siedzących w samochodzie zaparkowanym na poboczu drogi przy polach. Obiekt dostrzegli w tym samym czasie co wcześniejsza piątka. Według nich NOL znajdował się w kierunku S a jego widok przysłaniały świadkom rosnące po drugiej stronie jezdni drzewa. Zaskoczeni widokiem dziwnego światła postanowili przejechać kilkadziesiąt metrów dalej by lepiej przyjrzeć się zjawisku. Gdy to uczynili przejeżdżając około 20 metrów ich oczom ukazał się widok ciemnoczerwonej kuli zawisającej na wysokości horyzontalnej 10 º. Kula w górnej części z prawej strony posiadała niewielka wypustkę w tym samym kolorze. Świadkowie postanowili przejechać jeszcze kilka metrów dalej by móc zaparkować samochód, lecz niespodziewanie obiekt nagle znikł. Byli tym bardo zdziwieni i postanowili powrócić i opowiedzieć o tym zdarzeniu pozostałym osobom. Kiedy przejechali z powrotem kilka metrów obiekt pojawił się znowu, tak nagle jak nagłe było jego zniknięcie. Od razu zatrzymali samochód i po wyjściu z niego obserwowali obiekt przez około 2.5 minuty. Jego kolor był bardzo intensywny ale nie raził w oczy. Po tych 2.5 minutach obserwacji NOL zaczął zmieniać kształt i wielkość. Opis zmiany kształtu wyglądał jeszcze inaczej niż w przypadku opisu innych obserwatorów. NOL także zmniejszał swoje rozmiary, lecz przy zachowaniu cały czas tego samego kształtu do momentu gdy stał się niewidoczny. Cała obserwacja od momentu dostrzeżenia NOL – a trwała około 4minut. Po zakończonej obserwacji udali się oni w stronę budynku gdzie znajdowali się G.D, D.T. i R.B.
I jeszcze jedna relacja z tego zdarzenia w którym uczestniczyli autorzy tego artykułu oraz R.B.
Tej nocy w trójkę świadkowie obserwowali z balkonu ,,Bazy” okolicę. Wyposażeni byli w lornetkę którą trzymał G.D., aparat fotograficzny trzymany przez D.T., oraz kamerę video (Handykan Sony Vision 360X), którą obsługiwał R.B.
Tuż przed godziną 01:00, G.D. zwrócił pozostałej dwójce uwagę wskazując na dziwne ciemnoczerwone światło znajdujące się w kierunku południowym, które wydobywało się z pomiędzy drzew. Początkowo świadkowie myśleli, że to co obserwują to w rzeczywistości Księżyc, lecz po chwili uświadomili sobie że Księżyca tam nie może być bo od kiedy Księżyc wschodzi na południu. Nie zastanawiając się dłużej, G.D. i D.T. postanowili zeskoczyć z balkonu i udać się w stronę dziwnego światła. W tym samym momencie R.B. włączył swoją kamerę i zaczął filmować dziwne zjawisko. Gdy dwaj pierwsi świadkowie przebiegli przez zboża rosnące przy budynku około 15 metrów D.T wykonał dwa zdjęcia obiektowi, który teraz był widoczny o wiele lepiej chociaż jego dolna część ciągle była przysłonięta przez drzewa rosnące jeszcze dalej. Obiekt w tym czasie wyglądał jak regularna kula bez wypustki jak to opisywali inni świadkowie. Był ciemnoczerwony na całej swej powierzchni i niedostrzegalne były na jego powierzchni jakiekolwiek szczegóły. Dodatkowo światło pochodzące od obiektu nie raziło w oczy. NOL znajdował się na wysokości horyzontalnej 20 stopni, nie zmieniając swego położenia. Po wykonaniu zdjęć D.T. udał się za wybiegającym już na drogę G.D. Po znalezieniu się obydwu świadków na drodze, dostrzegli oni że NOL zaczyna zmniejszać swoje rozmiary. Pobiegli więc w stronę drogi polnej biegnącej w kierunku gdzie zawisał NOL i mijając drzewa które wcześniej przysłaniały im widok dostrzegli już tylko mały czerwony punkcik, który po kilku sekundach znikł. Zanim jednak to się stało D.T. zdołał wykonać jeszcze jedno zdjęcie. Po zniknięciu obiektu świadkowie udają się do ,,Bazy” i będąc na drodze spotykają troje osób którzy obserwowali obiekt z samochodu, dowiadując się że niebyli oni jedynymi świadkami tego zdarzenia, oraz że prawdopodobnie obiekt ten obserwowany był przez osoby znajdujące się na polu przy KZ i PZ.

foto_art/[1048]ufo3_280_190.jpg
Wygląd obiektu według Grzegorza Dawida i Damiana Treli

Po przybyciu do ,,Bazy” trzech grup świadków, G.D. i D.T. przeprowadzili natychmiast rozmowy ze świadkami, dzięki czemu opis zdarzeń złożony przez świadków jest bardzo dokładny. Również R.B. odtworzył swoje nagranie, lecz niestety na filmie widać tylko niewyraźne, małe, rozmazane światło.
Niewątpliwie obserwacja ta jest jedną z ciekawszych jakie zarejestrowaliśmy w Wylatowie, jednak tą którą przedstawię poniżej jest niemniej ciekawa i nie ustępuje jej zarówno pod względem niezwykłości jak i liczby świadków.

12 lipca noc była gwieździsta, tylko gdzie niegdzie były widoczne pojedyncze chmury. Tej nocy grupka licząca około 10 osób postanowiła wybrać się na powstałe już kręgi, aby pomedytować. Byli tam obecni m.in. Janusz Zagórski, Stanisław Barski, R.B. a także Mariusz S. i Miłosz K. – osoby zainteresowane fenomenem UFO mieszkające w pobliżu Wylatowa. Na miejsce dotarli około godziny 23:00. Cała medytacja w kręgu trwała około 10 minut, po której świadkowie udali się na pobliską ścieżkę aby podzielić się swoimi wrażeniami z udanej medytacji. Po około 3 minutach kilku świadków nagle spostrzegło serię dziwnych błysków światła które trwały maksymalnie 2 – 3 sekundy. Błyski zostały zauważone idealnie w kierunku południowym w odległości około 2 kilometrów. Na tym się nie skończyło, gdyż po chwili z miejsca obserwacji dziwnych błysków wyłoniła się niebieska kula z której wydobywały się niebieskie iskry o tej samej barwie co obiekt (patrz rysunek nr.1). Kula wyłoniła się jedynie do połowy, jej spód zasłaniały rosnące w tamtym miejscu drzewa. Po 4 sekundach obserwacji obiekt skrył się za drzewa i po 3 sekundach ponownie wyłonił się na 4 sekundy w takiej samej postaci jak poprzednio. Następnie obiekt ponownie chowa się na trzy sekundy, by po raz trzeci wyłonić się na 4 sekundy z tą tylko różnicą, że rozłożył się na kilka części niczym kwiat rozkładający swoje płatki. Następnie powrócił do wcześniejszej postaci i po raz kolejny schował się za drzewa. Więcej już się nie pojawił.

foto_art/[1048]ufo4_276_190.jpg
Wygląd obiektu

Cała obserwacja trwała 18 sekund wliczając w to kilkusekundowe przerwy podczas których NOL chował się za pobliskie drzewa. Obecni na miejscu świadkowie z początku myśleli że mają do czynienia z fajerwerkami, jednak szybko zmienili zdanie gdy zobaczyli moment rozłożenia się obiektu. Wśród obecnych osób byli: f R.B. – właściciel kamery video (Handycan Sony Vison 360X) i S.B. – właściciel aparatu fotograficznego (OLYMPUS – IS 3000).
R.B. udało się sfilmować prawie cały przebieg obserwacji. Również S.B. wykonał kilka zdjęć widocznemu obiektowi. Po obserwacji świadkowie czym prędzej udali się do ,,Bazy”, aby obejrzeć sporządzone nagranie. Podczas jego odtwarzania wyszła na jaw zaskakująca wiadomość. Otóż kamera nie uchwyciła niebieskiej kuli obserwowanej przez wszystkich świadków obecnych na miejscu obserwacji, lecz obiekt który nie został zauważony przez nikogo. Na nagraniu które trwa około 6 sekund widać zieloną kulę wiszącą kilka metrów nad polem, która nagle z olbrzymią prędkością wystrzeliwuje w górę i przestaje być widoczna.
Nie ulega wątpliwości że nagranie jest autentyczne, bowiem zostało zaprezentowane wszystkim osobom na miejscu, w tym także autorom tego opracowania zaraz po fakcie.
Jak już zdążyłem nadmienić, oprócz R.B. z kamerą na miejscu zdarzenia obecny był również S.B. dysponujący aparatem fotograficznym. Udało się mu uruchomić aparat i wykonać kilka zdjęć. Niestety podobnie jak w przypadku obserwacji z 20 lipca także i tutaj zdjęcia nie uchwyciły obiektu, podczas gdy pozostałe z filmu wyszły prawidłowo.

Przejdźmy teraz do Stawisk – miejscowości oddalonej na północ od Wylatowa o około 1.5 kilometra. W miejscowości tej znajduje się ośrodek kolonijny który usytuowany jest obok drogi biegnącej w stronę Mogilna. Z budynku dobrze widać okolice Wylatowa. Jest 3 lipca.
Dwóch chłopców: P.F i R.F przebywający w ośrodku do późna oglądają telewizję, gdyż nie mogą zasnąć. Około godziny 02:00 jeden z chłopców zwraca uwagę drugiemu na dziwną jasność za oknem dobiegającą od strony pól wylatowskich. Postanawiają podejść do okna i sprawdzić co jest źródłem tego światła. Gdy odsłaniają zasłonę, dostrzegają coś co bardzo mocno ich przestraszyło. Przed oczyma mają widok ciemnoczerwonej kuli wielkości dwóch Słońc, która nadlatuje z nad okolicznych domów w Wylatowie z kierunku E. Kula znajdowała się na wysokości 400 metrów i kierowała się w dół z dosyć dużą prędkością, jak się zdawało chłopcom – prosto na budynek który został przez nas wynajęty do celów badawczych. Chłopcy byli tak przerażeni że jeden z nich chciał odejść od okna ale po namowie swojego kolegi postanowił pozostać. Byli oni przekonani że to co obserwują jest meteorytem, który za chwilę uderzy w budynek. Jednak ku ich zaskoczeniu po kilku sekundach kula mija budynek na wysokości około100 metrów i kieruje się na pola. Jej lot nie był prostoliniowy lecz zygzakowaty. Według chłopców kula delikatnie podskakiwała. Po następnych kilku sekundach obiekt ,,spada’ na pola, lecz nie słychać żadnego dźwięku od uderzenia. Pomimo tego chłopcy nadal są przekonani że był to meteoryt i postanawiają jak najszybciej iść spać. Rano opowiadają swoim kolegom to co im się przydarzyło. Rozmowę słyszy także ich opiekun i zarazem właściciel ośrodka Pan Żywica. Gdy chłopcy wskazali mu kierunek upadku ,,meteorytu”, postanowił On wieczorem iść w tamto miejsce aby sprawdzić czy są tam jakieś ślady. Około godziny 17:00 przybywa z nimi na miejsce, gdzie spotykają Grzegorza Dawida podczas rozmów ze świadkami innych obserwacji i składają relację z obserwacji.

22 lipca2002 roku około godziny 22:40 mieszkanka Wylatowa, Pani Elżbieta F. nie mogąc zasnąć wstaje z łóżka by zapalić papierosa. Gdy to uczyniła podeszła do okna i odsuwając zasłony zaczęła obserwować okolicę.
W pewnym momencie dostrzegła szybko lecący punkt światła, który kierował się z kierunku W prosto nad jej dom. Początkowo świadek myślała że to ,,spadająca gwiazda, ale gdy punkt ten zbliżył się jeszcze bardziej zmieniła zdanie. Obiekt będący na wysokości horyzontalnej 75ºzaczął spowalniać lot. Świadek nie czekając co stanie się dalej pobiegła do drugiego pokoju po lornetkę i patrząc przez nią dostrzegła iż ,,gwiazda” to w rzeczywistości kula zielonego koloru na powierzchni której znajdowała się jakby siatka w kolorze czarnym złożona z sześcioboków. Gdy kula znajduje się nad mieszkaniem świadka, zatrzymuje się nagle na wysokości 100 – 150 metrów a jej wielkość pozorna równa się wielkości połowy księżycowej tarczy. Kula była mocno fosforyzująca i dawała odblask na tyle duży, że jej brzegi było widać niezbyt wyraźnie. Po 1 minucie zawisu kula zaczęła szybko przyspieszać utrzymując tą samą wysokość i kierunek oraz nie wydając przy tym żadnego dźwięku znika za budynkiem. W sumie cała obserwacja trwała około 2 minuty. Po obserwacji świadek jeszcze przez chwilę obserwuje okolice po czym udaje się spać.

foto_art/[1048]ufo5_279_190.jpg
Wygląd obiektu według Elżbiety F.

 Wylatowie miały miejsce bardzo dziwne obserwacje zbiorowe z udziałem NOL – i. W niektórych przypadkach obserwowano obiekt przez ponad 30 minut, tak jak to miało miejsce 19 czerwca 2002 roku na wylatowskim rynku. O tej intrygującej obserwacji dowiedzieliśmy się od Pani Elżbieta F. tej, która obserwowała ze swego domu zieloną kulę i która była obecna tego dnia w grupie osób obserwujących NOL – a. Późniejsze rozmowy z innymi mieszkańcami potwierdziły historię E.F. Około godziny 21:00 w centrum Wylatowa zebrała się grupka około 20 osób na wieczorne rozmowy. Na dworze panował już zmierzch a Słońce powoli chowało się za horyzontem. Poza tym niebo było bezchmurne. Kilka minut po 21:00 jeden ze świadków obecnych w grupie przerwał rozmowę zwracając uwagę wszystkim na widoczny na niebie jasny obiekt. Była to kula koloru czerwonego która bardzo powoli przemieszczała się z NW na N lotem ukośnym pod bardzo małym kątem. Pani Elżbieta miała akurat pod ręką swoją lornetkę(80x) i natychmiast spojrzała przez nią na obiekt. Okazało się że na kuli znajdowały się wirujące obręcze koloru czarnego które nie były dostrzegalne gołym okiem. Obręcze wirowały według następującego cyklu.: Jedna obracała się zgodnie z ruchem wskazówek zegara a druga przeciwnie. Czasami obie obręcze tworzyły krzyż. Dodatkowo kula wykonywała ruch obrotowy z góry na dół. Udało się ustalić, że NOL był wielości 1/6 wielkości księżycowej tarczy. Prawdopodobnie obserwacja trwała by jeszcze dłużej, jednak świadkowie udali się do swoich domów.

foto_art/[1048]ufo6_277_190.jpg
Wygląd obiektu według Elżbiety F.

Z kolei zdarzenie opisane w tym miejscu miało podobny przebieg jak to z 19 Czerwca 2002 roku. Dokładna data tej obserwacji nie jest znana, niemniej miała ona miejsce pod koniec czerwca lub na początku lipca2001 roku. O godzinie 21:00 przed jednym z bloków w centrum Wylatowa zebrało się kilkanaście osób (głównie mieszkańców bloku) i prowadziło rozmowę. W pewnym momencie ktoś z zebranych osób powiedział, że na niebie coś wisi. Po chwili wszyscy skierowali swój wzrok w stronę obiektu który znajdował się w kierunku NW. Według jednego ze świadków, Pana Franciszka G. obiekt unosił się na wysokości horyzontalnej 60º i kształtem przypominał ,,balonik z ogonkiem” a jego wielkość była równa wielkości ½ Księżyca. Taką samą wielkość podają inni świadkowie zdarzenia. Jego powierzchnia była różnokolorowa, wyglądał jak gdyby był pokryty łatami w różnych kolorach. Łaty te nie miały ostrych krawędzi lecz ,,stapiały się ze sobą”. Świadkowie dostrzegli również, że w górnej części obiektu znajdował się element przypominający wysięgnik. Miał on kształt stożka szerszą częścią zwróconą do góry i był przechylony do przodu obiektu. Na jego wierzchołku znajdowało się niewielkie światło koloru niebieskiego które świeciło stałym światłem. Natomiast sam ,,wysięgnik” był koloru czarnego.
Od strony obiektu nie dobiegały żadne odgłosy, dało się natomiast zauważyć że obiekt delikatnie wahał się na boki. Po chwilowej obserwacji jedna ze świadków, Pani Elżbieta F. udała się do domu po lornetkę przez którą świadkowie na przemian oglądali obiekt. Niestety nie dostrzegli innych szczegółów, co wskazuje na to iż obiekt musiał znajdować się dość daleko. Oprócz wahania się na boki NOL bardzo powoli opadał w dół po ukosie w stronę północną. Dało się to zauważyć dopiero po kilkudziesięciu minutach obserwacji gdy zaczął się on chować za zabudowania i rosnące przy nich drzewa znajdujące się kilkanaście metrów dalej. Przeszli więc trochę w bok tak że budynki i drzewa już nie przysłaniały widoku obiektu i kontynuowali obserwację. Około godziny 22:30 a więc po półtora godzinnej obserwacji NOL znajdujący się już na wysokości horyzontalnej 45º nagle znikanie pozostawiając po sobie żadnego śladu. Świadkowie będący pod dużym wrażeniem obserwacji rozmawiają jeszcze dłuższy czas wymieniając się spostrzeżeniami i około 23:00 udają się do swych domów.

foto_art/[1048]ufo7_283_190.jpg
Wygląd obiektu

Na koniec opisów obserwacji przytaczam jeszcze dwie obserwacje pochodzące z przed kilkudziesięciu lat.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce w sierpniu 1957 roku w miejscowości Mogilno. Jej świadkiem był dziś 60 letni Pan Jerzy Kulpa. Dochodziła godzina 19:00, było jeszcze widno a warunki meteorologiczne były bardzo dobre. Świadek szedł poboczem drogi w kierunku swojego domu w Mogilnie. Gdy znajdował się na wiadukcie kolejowym w pewnym momencie odruchowo popatrzył za siebie w kierunku południowym. Ku zdziwieniu dostrzegł na niebie na wysokości horyzontalnej 60 – 70ºobiekt w kształcie kuli koloru białego. Kula była bardzo jaskrawa i kierowała się na południe z dość dużą prędkością. Świadek przystaną na chwilę dzięki czemu mógł dostrzec że NOL znajdował się nad miejscowością Wylatowo w odległości około 5 km. Po około 30 sekundach obserwacji kula oddaliła się na tyle daleko że przestała być widoczna. W chwili dostrzeżenia jej wielkość pozorna była dwukrotnie mniejsza od średnicy Księżyca. Po zniknięciu NOL – a Pan Jerzy udał się dalej w kierunku domu.

Do ostatniego zdarzenia które przedstawiam doszło między miejscowością Gaj a Ostrowite (gmina Mogilno) pod koniec lat 60 – tych lub na początku 70 – tych (świadek nie pamięta dokładnej daty). Świadkiem był Pan Leszek T. Była godzina 02:00 – 03:00, L.T. udawał się swoim motorem do domu. W pewnym momencie po prawej stronie jezdni w odległości 30 metrów spostrzegł obiekt w kształcie kuli barwy żółtej, lekko przechodzącej w czerwień. Obiekt poruszał się z W na E ze zbliżoną prędkością do pojazdu świadka około 50-60 km/h, stopniowo przybliżając się do drogi cały czas lecąc bezdźwięcznie. W pewnym momencie kula skręciła w lewo i przybliżyła się do świadka na odległość około10 – 12 metrów. Następnie wykonała kolejny skręt, tym razem w kierunku E, po czym oddaliła się i przestała być widoczna. W sumie cała obserwacja trwała około 10 sekund w trakcie których NOL cały czas poruszał się ruchem jednostajnym. W trakcie obserwacji nie stwierdzono wpływu zjawiska na świadka i funkcjonowania jego motoru, nawet wtedy gdy NOL znajdował się w odległości 10 – 12 metrów.
 

Źródło: grzegorzdawid.wordpress.com

Podziel się wiadomością: